Witam na stronie znakomitego samolotu rozpoznawczo bombowego PZL.23 Karaś!!!

niedziela, 12 września 2010

12 Września


Uderzenie polskiego wojska nad Bzurą załamało się tego dnia. Armie „Poznań” i „Pomorze” będąc pod ciężkim ostrzałem artyleryjskim i bombardowane non stop z powietrza musiały przejść do odwrotu. Wróg zbliżał się coraz bardziej do Brześcia.
            W eskadrach Karasi zaczynało brakować wszystkiego, samolotów, bomb, nawet benzyny.



5 eskadra (VI dywizjon)
            Poranek przywitał pilotów chmurami na niskim pułapie, która zapewniała w jakimś stopniu ochronę przed wrogiem. Mimo to, profilaktycznie, zamaskowano maszyny. Benzyny było tak mało, że musiano pospuszczać ją ze wszystkich samolotów, by wystarczyło dla dwóch Karasi na lot.
            Karasie miał tym razem za zadanie wykonać rozpoznanie. Po wykonaniu zadania meldunek miał być zrzucony nad Kutnem. Jedna z maszyn nie mogła wykonać zadania z powodu mgły, wylądowała po drodze w polu z braku paliwa. Karaś został potem uratowany gdyż udało się dowieźć benzynę. Drugi Karaś wykonał zadanie z powodzeniem i przekazał meldunek.

4 eskadra (VI dywizjon)
            Z braku paliwa (które starano się pozyskać tego dnia od X dywizjonu Łosi) na misje bojowa udało się wysłać tylko trzy Karasie. Po drodze lądowano w Gnojnie, gdzie uzbrojono samoloty w bomby. Już za Rawą Mazowiecką namierzono potężne zgrupowanie niemieckie. Zrzucono ładunki, ale taka ilość bomb nie wyrządziła wrogowi dużych strat. Wszystkie maszyny wróciły na lotnisko, ale jeden z Karasi miał zatarty silnik i nie nadawal się już do lotów. Wieczorem udało się dostarczyć benzynę, ale nie starczyło jej dla wszystkich Karasi.

Armie Kraków i Lublin, 24 eskadra:
            Od samego rana przeprowadzano akcje bojowe na cele w rejonie Wisły i Bugu. Wieczorem jednostka przeniosła się do Strzyżowa. Podczas lądowania w ciemnościach jeden z Karasi został rozbity, załoga wyszła cało.

           
Armia Karpaty, 31 eskadra:
            Rankiem podczas odlotu ze Lwowa Karaś rozbił się tuz za lotniskiem  z powodu awarii silnika. Maszyna została kompletnie zniszczona.
            Dwa inne Karasie z tej eskadry, wykonały lot bojowy na kolumnę niemiecką w rejonie Jarosław- Radymno. Z powodu wyczerpania zapasów bomb 50 i 100-kilogramowych do ataku użyto ładunków 24 i 12.5 kilogramowych.  Niestety po drodze napotkały na samoloty wroga, trzy Bf109, które zestrzeliły jednego Karasia, a drugiego zmusiły do lądowania w polu. Atak na kolumnę nie udał się.


Armia Poznań, 34 eskadra:
            Wykonano dwa loty rozpoznawcze, żaden z Karasi nie ucierpiał. Pod koniec dnia eskadra przeniosła się do Woli Raciborskiej, gdyż poprzednie lotnisko zostało namierzone przez niemieckie samoloty zwiadowcze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz