Witam na stronie znakomitego samolotu rozpoznawczo bombowego PZL.23 Karaś!!!

piątek, 10 września 2010

10 Września



Dziś na poważnie zaczyna się bitwa nad Bzurą, była największa bitwa z Niemcami aż do 1941 roku.
Tego dnia Naczelne Dowództwo Lotnictwa wydało zarządzenia odnośnie reorganizacji jednostek bojowych lotnictwa, w tym także bombowego.
            Niestety, o niektórych eskadrach piszę dziś już po raz ostatni…


21 i 22 eskadra (II dywizjon):
            Ostatni dzień eskadry.
            Od tego dnia samoloty II dywizjonu miały zostać przekazane pod skrzydła VI dywizjonu. Eskadra 21 dotarła na lotnisko dopiero dzień później, 22 eskadra wylądowała we Franopolu jeszcze tego dnia. W sumie dywizjon II oddał osiem Karasi i w ten sposób zakończył swoje istnienie.
            Jeden z Karasi, nie przekazany jeszcze VI dywizjonowi wykonując misję bojową został zestrzelony przez dwa Bf109, załoga zginęła.
Podczas walk we wrześniu II Dywizjon, złożony z dwóch eskadr wykonał 70 misji bojowych (32+38), częstując szkopów 22 tonami bomb (10+12).


 55 eskadra:
            Otrzymała rozkazy wykonania rozpoznania w rejonie (Siedlce- Węgrów- Sokołów Podlaski- Drohiczyn- Łosice). Dodatkowo jednostka miała się przenieść do Marianowa, nieopodal Łukowa.
Rankiem 10 września (z lotniska Marynin lub Marianowo(?)) wystartował pierwszy Karaś i ruszył na wskazany rozkazami obszar rozpoznania. Lot był bardzo szczęśliwy, trwał 2,5 godziny i obył się bez kontaktu z jakimkolwiek niemieckim samolotem. Podczas rozpoznania stwierdzono liczne pożary i zniszczenia w miastach. Niestety podczas podchodzenia do lądowania na nowe lotnisko Marianów samolot nagle zachwiał się i spadł korkociągiem do ziemi. Cała załoga, w tym dowódca 55 eskadry zginęli.
Tym czasem na lotnisku poprzednim, Marynin na powrót samolotu dowódcy czekały pozostałe samoloty. Czekano tak aż cztery godziny i w końcu podjęto decyzję o przelocie na nowe miejsce. I znowu była to „ostatnia chwila”, zraz po wylocie lotnisko w Maryninie zryły szwabskie bomby.
Już przy lądowaniu w Marianowie rozbił się kolejny Karaś, na szczęście drzewa wytłumiły nieudane lądowanie i załoga przeżyła. Samolot leżał w częściach w lesie, na długości kilkudziesięciu metrów.
O 16:00 wylądował samolot z 31 eskadry (Armia Karpaty) z rozkazem przejęcia samolotów z 55 eskadry. Cztery ostatnie latające Karasie zasiliły również przetrzebioną 31 eskadrę.
Ale nie na długo.
Po przelocie na lotnisko w Cieszanowie okazało się, że 31 eskadra już tam nie stacjonuje, zdecydowano się udać do Lwowa, na lotnisko Skniłów. Nieszczęście opuściło maszyny, gdy po wylądowaniu na niebie pojawiły się niemieckie bombowce. Bomby nie były zbyt celne, ale w tamtych warunkach każde uszkodzenia, nawet najmniejsze, z braku zaplecza uziemiały maszyny polskie. Niestety tak się też i tam stało, tylko jeden Karaś odleciał do 31 eskadry. W taki oto tragiczny sposób 55 eskadra została zniszczona.
Zdążyła do tego czasu zrzucić ok., 14 ton bomb, wykonując ponad 40 misji bojowych.
            Załogi i mechanicy, którzy ocaleli mieli być przejęci przez VI dywizjon.  
Armia Łódź, 32 eskadra:
            Wszystkie maszyny, jakie mogły jeszcze się unieść, zostały przekazane do bazy serwisowej w Brześciu. Personel miał się przenieść do Łucka i stamtąd ewakuować się do Rumunii.
            Jednostka we wrześniu wykonała 28 misji rozpoznawczych. Udało się zestrzelić jeden niemiecki samolot, Hs126.


Armia Poznań, 34 eskadra:
            Eskadra była włączona w operację znaną później jako bitwa nad Bzurą. Tego dnia Karasie latały na szereg misji rozpoznawczych, wykonując zadania pomimo znacznych uszkodzeń.


Armia Modlin, 41 eskadra:
            Eskadra przeniosła się z lotniska w Zielonce na Starą Wieś. Jedna z maszyn, która lądowała dzień wcześniej awaryjnie, została spisana na straty. Podczas przelotu jedna z maszyn, Pzl.43, został zestrzelony przez Bf110. Załoga zginęła.


Grupa operacyjna „Narew”, 51 eskadra:
            Wykonano jedno zadanie rozpoznawcze, bez strat własnych. Resztę dnia przeznaczono na przygotowania do zmiany lotniska.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz